Michał i licytacja Słodziaków dla Lusi

Kochani dostaliśmy wzruszający list od bardzo wrażliwego 7-latka Michała. Sami przeczytajcie! Otóż Michał bardzo chciałby pomóc Lusi w zbiórce pieniążków na jej endoprotezy. W tym celu postanowił podarować na jej zbiórkę swoje najcenniejsze zbiory – Słodziaki. Jesteśmy ogromnie wdzięczni i mamy nadzieję, że pomożecie nam w licytacji tych pluszaków. Każda złotówka wylicytowana zostanie przeznaczona bezpośrednio na Lusię.

Zasady licytacji są proste. Mamy do wygrania 4 pluszaki!

Bóbr -Borys
Ryś – Rysio
Lis – Lucek
Jeż – Jerzyk

Licytujemy każdego słodziaka osobno. Licytacja odbywać będzie się w komentarzach pod tym postem. Osoba, która poda najwyższą sumę wygra wylicytowanego słodziaka. Licytujmy każdego słodziaka osobno. wpisując jego nazwę i kwotę. Licytacja potrwa do następnego poniedziałku tj. 11.03.19 do godz. 19:00

Serdecznie zapraszamy do zabawy! Pomóżmy Lusi i pokażmy Michałowi, że jego dobre serce ma wielką moc!

————————————–

Bezpośrednia zbiórka na Lusię:
https://pomagam.pl/LusiaProtezy…

Zostań wirtualnym opiekunem

Decyzja o adopcji psa to poważny krok.
Jest wiele ZA, ale czasem pojawiają się też pewne PRZECIW.

Może komuś z Was nieraz mocniej zabiło serce do któregoś z naszych podopiecznych, ale różne czynniki sprawiły, że wzięcie psa pod swój dach okazało się niemożliwe.
Tryb życia, absorbująca praca, brak warunków, stan zdrowia… Powodów mogło być wiele.

I właśnie dla tych wszystkich, którzy z różnych przyczyn nie mogą zdecydować się na tradycyjną adopcję, mamy dobrą wiadomość – Wy też możecie stać się opiekunami dla naszych goldenów!

Nie musicie przeprowadzać życiowych rewolucji, ba – nie musicie nawet wychodzić z domu.

Jeśli poruszyła Was historia któregoś z naszych czworonogów, możecie stać się jego ? wirtualnym opiekunem. ?

Co trzeba zrobić?

Wystarczy co miesiąc przekazywać określoną kwotę dedykowaną konkretnemu psiakowi.
Ile – to zależy od Was i Waszych możliwości. Czy będzie to 10 czy 100 zł – nieważne.

Każda złotówka liczy się tak samo! Jak to mówią – ziarnko do ziarnka Psiaków nam przybywa, wydatków także, a funduszy… wręcz odwrotnie. Dlatego każda pomoc jest dla nas na wagę złota.

Skorzystaj z rozwiązania, jakim jest wirtualna adopcja i razem z nami buduj nowy, lepszy świat dla naszych psiaków. One tak bardzo na to zasługują i tak bardzo na to czekają…

Obejmując złociaka wirtualną opieką, dajesz mu tak naprawdę namiastkę domu, bo w końcu i on ma, choć w jakimś stopniu, swojego człowieka Takiego, który o nim myśli, o niego dba i któremu, choć dzieli odległość – jest naprawdę bliski 

BARTEK szuka domu

Kochani, BARTEK nadal jest do adopcji.
To już 9-letni dojrzały pan, który uwielbia spacery, a za smaczki podąża za opiekunem jak cień 

Na starszych mężczyzn reaguje lękiem, a co za tym idzie, agresją.
Nie wiemy, co działo się w jego przeszłości, lecz możemy wysunąć podejrzenia, że nie otrzymał od starszych mężczyzn nic dobrego…

Do innych osób jest przyjazny lub obojętny.

Szukamy mu domu bez dzieci.
W hoteliku z psiakami dogaduje się bez większych problemów.

Zapraszamy na wątek, zakochajcie się w Bartku – może ktoś chciałby dać seniorowi miejsce na stare lata…
Link: https://wartagoldena.org.pl/forum/viewtopic.php?t=6044

zoozone.pl dla Warciaków

Kochani,
A gdyby tak połączyć przyjemne z pożytecznym i przy okazji wygodnych zakupów dla swojego pupila wesprzeć zwierzaki w potrzebie?

Teraz to możliwe, dzięki uprzejmości sklepu zoozone.pl, który wprowadził możliwość zrezygnowania z naliczonego rabatu na rzecz pomocy czworonogom.

To świetna inicjatywa! I bardzo się cieszymy, że w marcu to właśnie Warta Goldena będzie beneficjentem akcji ?

Co zrobić, aby wesprzeć zbiórkę?

To bardzo proste.

Wystarczy, że finalizując zakupy, w polu RABAT wpiszecie hasło GOLDEN, a następnie zaznaczycie serduszko  mówiące „chcę przekazać rabat na pomoc dla zwierząt”, zniżka za Wasze zakupy zostanie przekazana na produkty dla złotek, które mamy pod swoją opieką ?

Jeszcze raz bardzo gorąco dziękujemy organizatorowi akcji zachęcamy do zakupów na: www.zoozone.pl
Bo dobrze jest się dzielić ?

KOCE – nowość wśród fundacyjnych gadżetów

Kochani bardzo dziękujemy za tak szybki odzew na nasz apel 
Nasze serca ogromnie się radują widząc jakie mamy w Was wsparcie – razem zmieniamy świat goldenów na lepszy!!!

Zachęcamy również do wspomagania naszych podopiecznych zakupami fundacyjnych gadżetów  Wszystkie gadżety znajdziecie na naszej stronie internetowej: https://wartagoldena.org.pl/sklep/

Do dostępnych fantów właśnie dołączyły wspaniałe kocyki polarowe!
Dwa wzory: łapki ? i serduszka ?
Dwa rozmiary: mały 100 x 150 cm i duży 200 x 150 cm
Cena: mały 35zł i duży 45zł (koszt wysyłki 1 szt 10zł, dwóch lub więcej sztuk 15zł)

Pamiętajcie, że często liczba dostępnych gadżetów jest ograniczona, więc działa zasada pierwszeństwa złożenia zamówienia – instrukcję znajdziecie na stronie wchodząc na podstronę wybranego gadżetu 

Warta potrzebuje wsparcia

Wartę Goldena tworzą silne babki.
Zdeterminowane, waleczne, uparte i zdecydowane pomagać potrzebującym psom za wszelką cenę.
Ale przychodzą chwile, kiedy te babki zderzają się z brutalną rzeczywistością, wobec której są bezsilne…

Bo niestety dobrą wolą i chęciami nie zapłacą rachunku w klinice weterynaryjnej ani nie pokryją kosztów badań i konsultacji.
Te babki zdecydowanie wolą dzielić się z Wami pozytywnymi wiadomościami – o kolejnym uratowanym psie, o kolejnym kochającym Warcianym domu, o kolejnym udanym zabiegu.

Ale kiedy fundacyjne konto zostaje wyczyszczone do zera, przychodzi paraliżujący strach. Strach, że tych dobrych wiadomości będzie coraz mniej, bo zwyczajnie zabraknie środków na pomoc…

I co wtedy? Co z tymi wszystkimi psimi rozbitkami, dla których często jesteśmy jedyną nadzieją? Nie chcemy, nie umiemy o tym myśleć…

Rzadko wprost mówimy, że jest źle. Ale tym razem nie mamy się co oszukiwać – bez Waszej pomocy nie damy rady…

Spójrzcie:
MAJKI – 1125 zł (leczenie silnego zarobaczenia, badania kału)

BISZKOPT – 3345,51 zł (badania, morfologia z rozmazem, biochemia, testy na choroby odkleszczowe, USG, RTG, laparotomia na cito, badania toksykologiczne, kremacja)

LULA – 352,00 zł (orteza)

FIFI – 614,60 zł (leki na przedłużenie jej życia)

CEZAR – 750 zł (leki na nowotwór chłoniak)

LENKA – 1500 (wszczepienie implantów ortopedycznych)

FANNY – 968 zł (sterylizacja, badania krwi, leczenie)

AXEL – 297 zł (wizyty weterynaryjne, badanie krwi, leczenie, leki)

KLIF – 2000 zł (operacja skrętu żołądka)

BUDDY – 2857 zł (diagnostyka, wielokrotne badanie krwi i moczu, tomografia, mielografia, cewnikowanie, eutanazja, pochówek)

TINA – 504 zł (wizyty, badanie krwi, profil tarczycowy, badanie zeskrobin, leki, USG)

LEJLA – 215 zł (sterylizacja)

MATYLDA – 455 zł (konsultacja okulistyczna, konsultacja neurologiczna, leki, szczepienia)

Tak, Kochani, to są nasze wydatki. I nie, nie z ostatniego roku, ale… z ostatniego 1,5 miesiąca… Dobrze liczycie – ponad 13 000 zł. I to za samo leczenie.

Wpływy z 1% dotrą do nas dopiero w lipcu, ale psy, które nas potrzebują, nie będą czekać. Nie mogą. A my nie możemy ich zawieść. Dlatego, jeśli tak jak nam, nie jest Wam obojętny ich los, pomóżcie. Każda, naprawdę każda złotówka będzie dla nas niezwykle cenna.

Już teraz bardzo mocno dziękujemy za każdą wpłatę na nasze konto i zbiórkę…

Wierzymy, że z Waszym wsparciem wspólnie damy radę! Bo jak nie my, to kto? 

https://zrzutka.pl/84jbj4

BISZKOPT odszedł za Tęczowy Most

Psa o tak silnej woli życia trudno znaleźć!
Z łańcuchem na szyi szukał pomocy pod Giewontem. Spotkał dobrych ludzi, którzy zrobili wszystko żeby dowiedzieć się co Biszkoptowi dolega. Badania wykazały, że ma powiększoną prostatę i guzy na jądrach, przeszedł zabieg i wydawać by się mogło, że nic złego jego zdrowiu już nie zagraża.

Trafił pod skrzydła Fundacji w dniu 11 lutego 2019 r. Nasz dom tymczasowy sprawował nam nim troskliwą opiekę ze szczególnym uwzględnieniem wskazań weterynarzy co do odpowiedniego żywienia i suplementacji z uwagi na towarzyszące mu dolegliwości. Biszkopt był przygotowywany do adopcji, a aplikacje osób starających się o jego łapkę zaczęły spływać do Fundacji. Niestety na tym historia Biszkopta się kończy…

27 lutego 2019 r. około godziny 3:30, opiekunka z domu tymczasowego, w którym przebywał Biszkopt poinformowała Fundację o niepokojących wymiotach. W przeciągu kilkunastu minut został on przewieziony do kliniki weterynaryjnej ARKA w Krakowie gdzie poddano go badaniom i obserwacji. Około godziny 7 rano, opiekunka Biszkopta została poinformowana przez klinikę, że jego stan jest stabilny i zostanie wypisany.
Niestety, około godziny 11:00 Biszkopt ponownie trafił do tej samej kliniki weterynaryjnej na kolejne badania i hospitalizację. Brak konkretnych wskazań i diagnozy, a jedynie zalecenie prowadzenia dalszej obserwacji spowodowały, że około godziny 20:00 Biszkopt został przetransportowany do kliniki KRAKVET w Krakowie, gdzie przeprowadzona została natychmiastowa diagnostyka, która wykazała najgorsze – skręt żołądka. Biszkopt od razu trafił na stół operacyjny, jednakże skręt był tak silny i nieodwracalny, że nie udało się go uratować…
Żegnaj słodki Biszkopciku, nie tak to miało wyglądać… ?

Dziękujemy specjalistom z Kliniki KRAKVET za przyjęcie Biszkopta w trybie pilnym, przeprowadzenie pełnej diagnostyki i podjęcie próby uratowania życia 
Dziękujemy Roksanie, opiekunce tymczasowej Biszkopta, za natychmiastową reakcję w środku nocy już przy pierwszych niepokojących objawach 
Dziękujemy Ewelinie i Pawłowi, opiekunom Warciaka Muffina, za okazaną dziś ogromną pomoc 

BISZKOPCIKU – biegaj szczęśliwy i wolny od bólu za Tęczowym Mostem [*]

TAJGO szuka domu

Cześć, jestem TAJGO.
Wiem, że nie jestem goldenem, ale wiem jedno – dobrzy ludzie wzięli mnie pod opiekę, kiedy tego potrzebowałem, gdyż co rusz mnie ktoś wyrzucał z domu i musiałem się tułać po ulicach, szukać jedzenia, schronienia…

W końcu ktoś się mną zaopiekował.
Jacyś dobrzy ludzie.
Przygotowali mnie do adopcji i powiedzieli, że poszukają mi domu.
I szukają, naprawdę szukają. Tylko chyba nikomu się nie podobam…

Szukają dla mnie domu bez małych dzieci.
Jakiegoś fajnego. Może być aktywny dom, bo lubię biegać i bawić się też z innymi kolegami, których mam w hotelu.

Chciałbym mieć w końcu swój dom.
U ciotki w hotelu jest miło, ale sami wiecie – co swój dom to swój…

Szukam domu, człowieki.
Może ktoś mnie choć nieco pokocha…

Mam też swój wątek na forum w takiej jednej fundacji.
Zapraszam Was: https://wartagoldena.org.pl/forum/viewtopic.php?t=6180