TOLA – nowa sunia w Fundacji

Do naszej cudnej warcianej rodziny w sobotę trafiła piękna jednooka ruda 10-letnia Tola, która tymczasowo zamieszka w Raszynie u Ani i jej synów oraz suczki rezydentki Didi, z którą świetnie się dogaduje.

Bardzo dziękujemy Schronisku Dla Zwierząt w Bełchatowie za przekazanie nam Toli pod opiekę, a Panu Rafałowi za nadanie sprawie biegu.

Amelko, bardzo dziękujemy za dostarczenie dziewczynki do DT.

Zapraszamy na wątek dziewczyny: https://wartagoldena.org.pl/forum/viewtopic.php?t=6608

1 kwietnia

Choć dziś prima aprilis, to nie są żarty – Twój 1% to być albo nie być dla Warty!
Kochani, zaczynamy kwiecień – ostatni miesiąc rozliczeń podatkowych. To też ostatnia szansa, żeby dołożyć swoją cegiełkę do tego, co z ogromnym sercem budujemy od lat – do lepszego świata dla potrzebujących goldenów.
Fundacja nie ma swoich pieniędzy – to nie żart.
Fundacja działa tylko dzięki środkom przekazanym przez ludzi, którym krzywda zwierzaków nie jest obojętna – to też nie są żarty.
Gdyby nie wpływy z 1%, mogłybyśmy zasadniczo zakończyć działalność – i to też nie jest dowcip.
Więc jeśli mamy dalej walczyć, ratować, leczyć, wyciągać z psiego piekła, musimy mieć na to fundusze.
Może niektórzy z Was mają wrażenie, że powtarzamy to do znudzenia, ale o rzeczach ważnych trzeba mówić dużo, głośno i wprost, żeby ten głos nie przycichł wśród hałasu codziennych spraw.
Więc jeśli ktoś z Was stoi jeszcze przed decyzją, na jaką organizację przekazać swój 1% – może śmiało i całkiem poważnie rozważać naszą Fundację, to będzie kawał dobrej decyzji ?
KRS 000395734

MORFI – nowy samiec w Fundacji

W dniu dzisiejszym zawitał w naszych szeregach kawaler, którego możecie znać pod imieniem Dogi, a dla nowych przyjaciół MORFI od Morfeusza 

Morfi zamieszkał w domu tymczasowym u Gosi w Wieliczce, gdzie został bardzo dobrze przyjęty przez rezydentów, również retrieverów goldena i chesapeake’a. Dziękujemy Gosi za transport i przyjęcie złotego pod swój dach! 

Już niebawem Gosia napisze kilka słów jak mijają pierwsze chwile razem, a poczytacie o nich na naszym forum:https://wartagoldena.org.pl/forum/viewtopic.php?t=6607

TIGA odeszła z Tęczowy Most

Rok 2011 wydaje się taki odległy… To właśnie 8 lat temu trafiła pod naszą opiekę TIGA, lecz we wtorek zasnęła już na zawsze [*] Ciekawa jest jej historia. Sunia znaleziona przy drodze, przygarnięta przez dobrą duszę. Uratowała od pożaru dziecko, a przy okazji dom. Chłopiec poszedł się bawić zapałkami do drewutni i zaprószył ogień. Tiga to zauważyła, zaalarmowała mieszkańców i zaprowadziła ich do dziecka, które ze strachu schowało się za poukładanym drewnem. Nasza bohaterka bliżej spokrewniona była z labradorami, ale poproszono nas o pomoc w znalezieniu jej domu i tak też uczyniliśmy.
Tiga po pobycie w domu tymczasowym, gdzie miała leczone silne zapalenie uszu, trafiła na wspaniałą rodzinę. Spędziła w niej radosne 8 lat! Jak to ze zdrowiem bywa, pod koniec troszkę szwankuję i niestety nie ominęło to naszej biszkoptowej damy. Pogarszał się wzrok i słuch, ale dawała radę i nie poddawała się. Jesienią ubiegłego roku pojawił się guz na szyi, który został operowany, lecz niestety często jesteśmy bezsilni w walce z nowotworem. Tiga zasnęła spokojna w domu, w którym poznała miłość i gdzie spędziła szczęśliwe 8 lat.
Tiguś biegaj szczęśliwa wolna od bólu za Tęczowym Mostem 
Dziękujemy wszystkim, którzy otoczyli Tigę opieką 

1% ma znaczenie

Czas na rozliczenia podatkowe coraz krótszy, więc przypominamy dlaczego to właśnie Warciakom WARTO podarować 1% 

MILA, ta słodycz trafiła pod skrzydła Fundacji mając nie więcej niż 2 lata. Tylko, a może aż 2 lata, w ciągu których stała się bezdomna i nauczyła się, że wszystko co ją otacza jest straszne, a najgorsze są ciemne zamknięte pomieszczenia, 2 lata aby poznała co to głód i chłód…
Tymczasową opieką otoczyła ją niezawodna ciocia Agnieszka Daisy Juraszek  dzięki, której Mila nadal jest z nami! Diagnoza i natychmiastowa operacja paskudnego ropomacicza w tak kruchym i wycieńczonym organizmie mogła się potoczyć zupełnie inaczej… Ale Mila od początku była najdzielniejszą sunią, więc i wówczas pokazała, że 2letnie doświadczenie w walce o swoje życie nie pójdzie na marne! Mila na szczęście szybko doszła do siebie i znalazła kochający dom, a jej adopcyjna ludzka mama zasiliła nasze szeregi 

Jak sami możecie się domyślać operacje na cito do tanich nie należą. Jednak nigdy nie zastanawiamy się długo, bo najważniejsze jest aby ratować takie psiaki jak Mila! Jeśli chcesz pomóc i dać nam możliwość ratowania wesprzyj nas, przekazując 1% podatku naszym podopiecznym!
Nasz nr KRS: 0000395734
Program do szybkiego rozliczenia PIT-u z możliwością przekazania 1% dla Warciaków: https://www.pitax.pl/rozliczenie-pit-online-0000395734/?cel

MUFFIN odszedł za Tęczowy Most

Niektórzy twierdzą, że gdy odchodzi starszy, kilkunastoletni senior to jest łatwiej – nic bardziej mylnego.
Odejście każdego przyjaciela okrutnie boli i tak też jest tym razem ?

Żegnamy się ze słodkim MUFFINKIEM, który przegrał walkę z chłoniakiem w wieku ok 11 lat.
Muffin trafił do naszej Fundacji będąc Fredem  a miało to miejsce 3 lata temu. Tymczasował u ówczesnej wolontariuszki Agnieszki. Od pierwszych dni mieliśmy okazję poznawać jego piękny charakter dojrzałego pana z niewielką dawką złych nawyków. No ale tak szczerze – kto ich nie ma 
Na swój wymarzony dom nie czekał długo, zakochali się w nim Agata i Mateusz z Warszawy  Jak to nie rzadko bywa, w pierwszych tygodniach chrzest bojowy – choróbsko  ale cała rodzina test zdała celująco i po odpowiednim leczeniu Muffinek wrócił do sił i mógł w pełni cieszyć się nowym rozdziałem w swoim życiu. Uwielbiał podróże, był zawsze radosny i kochał piłeczki – i takiego właśnie Cię Muffinku zapamiętamy. Teraz wybrałeś się w kolejną podróż, bądź szczęśliwy i zdrowy za Tęczowym Mostem 
Pragniemy również podziękować opiekunom Muffina za wspaniałą opiekę i walkę do ostatnich dni! 

JUNIOR – nowy samiec w Fundacji

W weekend pod opiekę Fundacji trafił ok. 10 letni Junior że schroniska w Koninie. Przebywał już tam od paru długich i samotnych miesięcy. Mimo swojego wieku to wulkan energii!
Dziękujemy za zaufanie i powierzenie nam opieki nad nim.
Trafił do domu tymczasowego do Oli w Grudziądzu.

„Dzisiaj Junior miał swoją pierwszą kąpiel i zaczął przypominać Goldena ! (…) Wymagał trzech osób, butelki szamponu i pary nożyczek i prezentuje się całkiem przyzwoicie.”

Zapraszamy Was na wątek Juniora: https://wartagoldena.org.pl/forum/viewtopic.php?t=6599

BARTEK i reszta Warciaków szukają opiekunów wirtualnych

Decyzja o adopcji psa to poważny krok.
Jest wiele ZA, ale czasem pojawiają się też pewne PRZECIW.

Może komuś z Was nieraz mocniej zabiło serce do któregoś z naszych podopiecznych, ale różne czynniki sprawiły, że wzięcie psa pod swój dach okazało się niemożliwe.
Tryb życia, absorbująca praca, brak warunków, stan zdrowia… Powodów mogło być wiele.

I właśnie dla tych wszystkich, którzy z różnych przyczyn nie mogą zdecydować się na tradycyjną adopcję, mamy dobrą wiadomość – Wy też możecie stać się opiekunami dla naszych goldenów!

Nie musicie przeprowadzać życiowych rewolucji, ba – nie musicie nawet wychodzić z domu.

Jeśli poruszyła Was historia któregoś z naszych czworonogów, możecie stać się jego ? wirtualnym opiekunem. ?

Co trzeba zrobić?

Wystarczy co miesiąc przekazywać określoną kwotę dedykowaną konkretnemu psiakowi.
Ile – to zależy od Was i Waszych możliwości. Czy będzie to 10 czy 100 zł – nieważne.

Każda złotówka liczy się tak samo! Jak to mówią – ziarnko do ziarnka Psiaków nam przybywa, wydatków także, a funduszy… wręcz odwrotnie. Dlatego każda pomoc jest dla nas na wagę złota.

Skorzystaj z rozwiązania, jakim jest wirtualna adopcja i razem z nami buduj nowy, lepszy świat dla naszych psiaków. One tak bardzo na to zasługują i tak bardzo na to czekają…

Obejmując złociaka wirtualną opieką, dajesz mu tak naprawdę namiastkę domu, bo w końcu i on ma, choć w jakimś stopniu, swojego człowieka  Takiego, który o nim myśli, o niego dba i któremu, choć dzieli odległość – jest naprawdę bliski