Selene trafiła do nas tuż przed Świętami. To, że nie ma jej już z nami, wydaje się jakimś okropnym koszmarem. Z którego niestety się nie obudzimy…
Tak, sunia odeszła od nas kilka dni temu. I nadal nie możemy w to uwierzyć.
Błąkała się po Sieradzu, ktoś przygarnął ją do siebie, niestety mógł tylko na chwilę. Finalnie znalazła się u Gosi, która zrobiła nam świąteczny prezent i przyjęła ją pod swój dach.
Selene była kochanym psiakiem. Pełnym niepewności i z całym wachlarzem mniejszych i większych lęków, ale też radosnym i szukającym kontaktu. Bardzo szybko uczyła się funkcjonowania w nowych warunkach i stopniowo przełamywała swoje przeróżne strachy. Wiedziałyśmy, że jeśli tylko ktoś zechce poświęcić jej trochę czasu i cierpliwości, będzie miał w niej wspaniałą i oddaną przyjaciółkę.
Niestety, życie ułożyło inny scenariusz. Tuż przed końcem roku Selene nagle zaniemogła. Bez żadnych wcześniejszych sygnałów, że dzieje się coś złego. Po prostu nie mogła wstać z ziemi podczas spaceru. Wszystko potoczyło się tak szybko, że Gosia nie zdążyła nawet dojechać do weterynarza.
Selene odeszła… Dlaczego? Co się stało?
Sekcja zwłok wykazała, że powodem tak nagłej śmierci była… trutka na szczury. Bromadiolon to substancja, która działa nawet 2-3 tygodnie po zażyciu, więc nie wiadomo, kiedy i gdzie Selene miała z nią styczność.
To cichy zabójca – nie daje żadnych objawów, pies praktycznie do końca nie budzi podejrzeń, zachowuje się normalnie, aż finalnie dochodzi do krwotoku wewnętrznego i już nic nie można zrobić…
Co gorsza, tego świństwa nie da się też wykryć w badaniach (Selene była gruntownie przebadana, gdy trafiła do Gosi), więc nie ma szans na wcześniejszą reakcję.
Selene, Iskierko, nie tak to miało wyglądać… Cały czas nie możemy się pogodzić, że los napisał dla naszej wspólnej historii takie zakończenie. Wierzyłyśmy, że gdzieś czeka na Ciebie nowe, dobre życie. Teraz pozostaje nam głębokie przekonanie, że po tej drugiej stronie dostałaś to z nawiązką…
Gosiu, jesteśmy Ci bardzo wdzięczne za pomoc i okazane serce. Zrobiłaś, co mogłaś, by pokazać Selene lepszą stronę ludzkiego świata. I za to dziękujemy!



































