DAISY – 7 lat – nowa sunia w Fundacji

Kochani, w miniony weekend, pod naszą opiekę trafiła ok. 7-letnia DAISY…
Przywiązana do budy, na łańcuchu, czekała na ratunek.

Po raz kolejny dziękujemy Robertowi z OTOZ Animals Gorzów, dzięki któremu znów udało się uratować kolejne psie nieszczęście.

Daisy zamieszkała tymczasowo w Jeleniej Górze, będzie przygotowywana do adopcji.
Najpierw, tak jak zawsze, badania, przegląd ogólny, zobaczymy, w jakim stanie zdrowotnym jest malutka…

Wklejamy wątek Daisy, abyście mogli śledzić jej poczynania w DT: https://wartagoldena.org.pl/forum/viewtopic.php?t=6564

JUNIOR szuka DT

Kochani, chcemy pomóc JUNIOROWI.
SZUKAMY DLA NIEGO DT!!!

Junior pies w typie goldena zamieszkał w schronisku 10.09.2018 roku, ma już około 10 – lat, jest spokojny, opanowany, zwraca na siebie uwagę szczekając. Uwielbia bawić się różnego rodzaju zabawkami. Dość posłuszny, potrafi zatolerować innego psa.

W boksie z inną suczką, bez problemów.
Nie znamy stosunku do dzieci i małych zwierząt tj. koty, papugi, króliki, etc.

Może ktoś nam pomoże i zechce przyjąć go pod swój dach jako dom tymczasowy? 

Jeśli tak, prosimy o zgłaszanie się: https://docs.google.com/…/128qp5LxDTMR2_KoWJIsFLqbWXn…/edit…

Orteza dla LULI

Lulka odwiedziła dziś miasto Łódź ze swoją wspaniałą pancią Ewa Marciniak– dziewczyny pojechały dobrać naszej suni ortezę z firmy Admirał – Producent Sprzętu Rehabilitacyjno-Ortopedycznego Dla Zwierząt.
Wklejamy Wam filmik nagrany przed chwilą.

Jeśli ktoś nie pamięta Luli – to jest sunia, która została potrącona samochodem przez swojego byłego właściciela.
Od początku walczymy z jej nóżką, anaplasmą, która się wkładła w wynikach niedawno… Lulcia ciągle jest przez nas wspierana, nie zostawiamy jej bez pomocy finansowej, gdyż przechodzi dużo badań, dużo zabiegów, aby ratować ją, trzustkę i jej łapę.

Trzymajcie za nią kciuki, mocno!
A dla ciekawych wklejamy link do jej wątku, mimo, że mała już po adopcji, to nadal jest naszą Warcianką, nie ustaniemy w pomocy, dopóki nie wyzdrowieje: https://wartagoldena.org.pl/forum/viewtopic.php?t=6166

SKIPPER – nowy samiec w Fundacji

Wczoraj we współpracy z dziewczynami z miejscowości Osówiec, gmina Orchowo, powiat słupecki zabezpieczyliśmy błąkającego się od paru dni psiaka w typie Goldena. Nikt z okolicy nie kojarzy psa, ani jego ewentualnych właścicieli. Nie miał na sobie obroży, jest niższy od przeciętnego Goldena. Był dokarmiany przez tamtejszych przechodniów, głaskany przez dzieci przy szkole, ale nadal bezdomny błąkał się ulicami w poszukiwaniu swojego miejsca.
Nie zwlekaliśmy i od razu po otrzymaniu zgłoszenia o tym kawalerze schroniliśmy go w naszym domu tymczasowym.
Poszukujemy właściciela psa. Nazwaliśmy go Skiper. Jest to niezwykle przyjazny psiak, lgnie do ludzi, domaga się pieszczot, wesoło podchodzi do nowych miejsc i doznań takich jak podróż samochodem.

Jeśli ktoś kojarzy psiaka, prosimy o kontakt. Dzisiaj sprawdzimy czy ma chipa i weterynarz określi szacunkowy wiek psa.

BISZKOPT – 7 lat – nowy samiec w Fundacji

Ponad tydzień temu do naszej załogi dołączył 7-letni BISZKOPT 
Psiaka znaleźli turyści na Giewoncie kiedy pędził spłoszony i ciągnął za sobą łańcuch, następnie trafił pod opiekę OTOZ Animals Zakopane. Szybko udało się zdiagnozować początki nowotworu na jądrach, dzięki czemu w styczniu przeszedł zabieg kastracji i usunięcia guzów. Dziś wszystko wskazuje na to, że jest na dobrej drodze do pełnego zdrowia i zaczyna tę drogę pod naszą opieką 

Witamy w Warcianej rodzinie Biszkopta i Roksanę, która podjęła się tymczasowej opieki nad naszym kawalerem 
Początki nie były łatwe, bardzo mocny stres, który nawet objawił się w postaci biegunki  Na szczęście po wizycie u weterynarza i odpowiednich lekach wszystko wróciło do normy.
Chłopak jak zostaje sam to skrzętnie przeszukuje wszystkie blaty, z nadzieją, że coś do jedzenia jednak zostało  Roksana i jej współlokatorzy dzięki temu nauczyli się dbać o idealny stan kuchni i wszystko jest pochowane 
Biszkopt otwiera się na ludzi, domaga głaskania i miziaków, jest bardzo łagodny i przyjaźnie nastawiony do świata.
Duże miasto czasem jest straszne ale powoli przełamuje lęki i z dnia na dzień jest lepiej 

Dalsze losy można śledzić na jego wątku: https://wartagoldena.org.pl/forum/viewtopic.php?t=6552

Mama szczeniaków już adoptowana

Kochani niedawno udostępniliśmy koleżeńsko post o szukaniu domów dla 7szczeniaków po Goldenowej mamie. Pytaliście w wiadomościach czy sunia również będzie szukała nowego domu, więc spieszymy z dobrą informacją. Sunia trafiła do nowego domu i zamieszkała w Przemyślu wraz z Panią Elżbietą i jej rodziną. Nie przebywa pod naszą opieką, ale mamy pewność, że trafiła w dobre ręce, gdyż nasi wolontariusze przeprowadzili tam wizytę przedadopcyjną. Z resztą, pani Elżbieta przejechała ponad 1000km aby pomóc małej i dać jej nową szansę na szczęśliwe życie. Obecnie sunia jest pod stałą opieką weterynarza, jest wychudzona po ciąży i dodatkowo dostała cieczkę, ale poza tym pięknie otwiera się na domowników i jest okazem łagodności i czułości. Powodzenia maleńka!
Ogromnie dziękujemy również Adam Steinhoff za pomoc w transporcie, jak zwykle możemy na Ciebie liczyć!

FERDEK – 3miesiące – nowy samiec w Fundacji

Wczoraj pod naszą opiekę trafił 3-miesięczny Ferdek.

Ferdi, mimo że młody i uroczy, ma „mały” defekt.

Podczas osłuchania przed szczepieniem, lekarz usłyszał szmery na serduszku.

Hodowca zrobił Ferdkowi echo serca, które wykazały wady serduszka…
Na ten moment nic mu nie dolega, jednak należy mieć świadomość, że Ferdek będzie żył krócej.

Z pewnością po aklimatyzacji w domu tymczasowym skonsultujemy malucha z dr Niziołkiem.

Dziękujemy Hodowcy za zaufanie, kiedy zwrócił się do nas po pomoc psiulowi.
Obiecujemy, że Ferdek będzie wiódł szczęśliwe życie w warcianej rodzinie.

Ferdi zamieszkał z Justyną, Bartoszem i rezydentem Tomkiem w Długołęce i prawdopodobnie zostanie tam już na stałe 

Zapraszamy na jego wątek: https://wartagoldena.org.pl/forum/viewtopic.php?t=6556

ROKI odszedł za Tęczowy Most

Wczoraj odszedł od nas cudowny ROKI przyjęty do Fundacji 9lat temu. Miał wtedy niecałe 2 latka, po paru miesiącach na tymczasie został adoptowany przez Krzysztofa i tak zrodziła się prawdziwa przyjaźń człowieka z psem. Ogromnie nam przykro, że nie ma z nami już Rokiego, ale wiemy, że do ostatnich dni miał cudowną opiekę i otaczała go miłość ze strony jego rodziny.
Po 9 latach nadal na bieżąco wiedzieliśmy co słychać u naszego podopiecznego, ostatnie wieści jednak napełniły nas ogromnym smutkiem:

„Objawy wskazywały na nowotwór mózgu (potwierdzić to mógł ewentualnie rezonans magnetyczny ale uznaliśmy, że nie ma sensu skoro nie ma dla psów w tym wypadku odpowiedniej terapii). Niedowład tylnych nóg, brak jakichkolwiek efektów rehabilitacji, zanik mięśni w prawej tylnej nodze i na głowie, paraliż nerwu trójdzielnego (nie gryzł – przestawiliśmy go na mokrą karmę i w ostatnich 2 tygodniach był karmiony ręką).

Mobilizował się na 2 – 3 krótkie spacery dziennie ale stało się to dla niego bardzo męczące. Dodatkowo oko (wydawało się, że idzie ku lepszemu, uległo dramatycznemu pogorszeniu) i jedynym wyjściem byłoby operacyjne usunięcie.

Był niezwykle dzielnym psem (jak większość Goldenów) ale widać było, że nie jest dobrze.
Przy wsparciu bardzo kompetentnej lekarki i dodatkowo lekarki neurologa zdecydowaliśmy się na eutanazje.

Roki był cudownym psem – niezależnym, ale ogromnie przywiązanym.

Był przez niemal 9 lat pełnoprawnym członkiem naszej rodziny. Zasnął w spokoju i w poczuciu bezpieczeństwa. Myślę, że sam by stwierdził, ze miał szczęśliwe życie.”

Dziękujemy, że mógł być z Wami tyle lat i wieść spokojne życie u Waszego boku.
Roki (*)

Nowy rok pełen pracy

Nowy rok nie pozwala nam się zatrzymać, a my nawet nie chcemy zwalniać tempa.
Od stycznia 2019 przyjęliśmy pod swoje skrzydła już 8 psiaków!

Każdy z tych psiaków został odebrany z przytuliska lub schroniska, czy interwencji.
Została im udzielona pomoc w momencie, kiedy jej potrzebowały, i mimo, że niektóre goldena nie przypominają, lub przypominają w bardzo małym procencie, ich historia lub stan zdrowotny, nie pozwolił na ominięcie ich.