ABI odeszła za Tęczowy Most

Wczoraj wieczorem dostaliśmy druzgoczącą wiadomość… nasza wspaniała babuleńka ABI zasnęła już na zawsze [*]

Abi od samego początku nas bardzo mocno wzruszała. Trafiła do Fundacji mając 14 a może nawet 16 lat. Jej poprzedni właściciel wyjechał, a sunia została pod opieką najemców domu… a tak na prawdę została zdana na samą siebie, błąkała się po swojej wsi, szukając pomocy – trafiła na nią nasza Dagmara. Bez chwili zwątpienia wiedziałyśmy, że musimy jej pomóc! Udało się dotrzeć do właściciela, który zrzekł się praw do Abi na rzecz Fundacji i zaczęłyśmy walkę o najlepsze życie dla naszej babuleńki 
Na początku pod okiem Dagmary i Pauli zrobiliśmy pełną diagnostykę. I w tym miejscu ogromnie dziękujemy pani doktor Ewie Nicpoń z Przychodnia Weterynaryjna NicponVet za przyjęcie naszej pacjentki na cito. Jak można było się spodziewać do leczenia było sporo… bardzo silne bakteryjne zapalenie spojówek, bakteryjne zapalenie uszu, zmiany rozrostowe na tylnej łapie, drożdżyca między palcami wszystkich łap, stan zapalny wtórny od przepełnionych gruczołów około-odbytowych, zapalenie pęcherza…
Taka diagnoza przestraszyłaby niejedną osobę, lecz gdy tylko Ewa zadzwoniła do Piotra usłyszała krótkie i stanowcze BIERZEMY JĄ!  I polały się kolejne łzy, tym razem łzy wzruszenia! Dorota i Piotr niewiele wcześniej adoptowali BENIA, który czekał na swój dom bardzo długo i pomimo, że to również schorowany senior, z ogromnym uśmiechem na twarzy i determinacją o lepszy byt dla Abi postanowili o jej adopcji 
Abi doskonale się odnalazła w swoim nowym domu, a Benio się szybko zakochał  Nasza babuleńka dostała najlepszą opiekę medyczną i nieskończoną ilość miłości od wszystkich członków rodziny 
Wszystko wskazywało na to, że będzie wiodła jeszcze chwilę spokojne życie seniorki, jednak w niedzielę jej stan zdrowia gwałtownie się załamał. Natychmiastowa diagnoza wskazała na silne zapalenie trzustki.
Abi zasnęła w objęciach najbliższych, którzy do ostatniej chwili walczyli o jej zdrowie!