WartaSquad 🐾 to serce fundacji – wolontariuszki walczące o dobre życie dla naszych podopiecznych. Kobiety, bez których wszystko co robimy, nie byłoby możliwe.

 

_______________
Dziś przedstawiamy Idę – członkinię fundacyjnej rady i wolontariuszkę w dziale adopcji ⬇️

 

▪️ Kim jesteś w fundacji i czym się zajmujesz, od kiedy?
W fundacji jestem od czerwca 2020. Początkowo byłam w dziale domów tymczasowych, z czasem stałam się opiekunką adopcyjną i członkinią Rady Fundacji. Staram się wspierać domy tymczasowe i stałe w jak najlepszym zajmowaniu się naszymi podopiecznymi.

 

▪️ Czym zajmujesz się na co dzień? Jaka jest Twoja praca i obowiązki?
Pracuję w korporacji jako programistka.

 

▪️ Dlaczego goldeny?
Ponieważ na początku myślałam, że to wiecznie szczęśliwe i bezproblemowe psiaki. Niestety, praca w fundacji dobitnie pokazuje, że to nieprawda. Teraz powiedziałabym, że właśnie dlatego, że nie wszystkie są takie jak mówi stereotyp, to tym bardziej potrzebują pomocy. Goldeny bywają lękliwe, agresywne, niezrozumiane – bardzo często dlatego, że ludzie mieli wobec nich zbyt wygórowane oczekiwania.

 

▪️ Jak trafiłaś do fundacji?
Zaczęło się od fascynacji goldenami i chęci zostania domem tymczasowym. Dom tymczasowy Axela szybko zamienił się w stały, a kilka miesięcy później uznałam, że chciałabym robić coś więcej dla psów, których sama nie mogę przyjąć pod swój dach. Akurat wtedy Fundacja opublikowała post, że szuka wolontariuszy, uznałam to za znak.

 

▪️ Jakie jest Twoje hobby, pasja?
Nie będę oryginalna mówiąc, że zwierzęta są moją pasją, oprócz Axela opiekuję się też dwoma kotami i staram się jak mogę, żeby zapewnić całej trójce możliwie najlepsze warunki. Oprócz tego uwielbiam podróżować, grać w planszówki, gotować, chodzić na koncerty i festiwale.

 

▪️ Jakbyś mogła mieć jedną supermoc, co by to było?
Możliwość podróżowania w czasie.

 

▪️ Gdybyś miała zaczarowany ołówek, to co byś narysowała?
Świat, w którym wszystkie psy i koty mają odpowiednią opiekę i kochających właścicieli.

 

▪️ Gdyby Twój pies mówił, o czym chciałabyś z nim porozmawiać?
Chciałabym go zapewnić, że nic złego już mu się nie stanie, że dźwięki burzy, fajerwerków czy miejskie hałasy nie są powodem do paniki. Spróbowałabym mu też wytłumaczyć, że nie wszystkie psy chcą z nim rywalizować o jedzenie i inne zasoby i nie musi ich traktować jako zagrożenia. Ale najbardziej chciałabym mu podziękować za bycie cudownym i wiele wybaczającym psem, który zmienił życie całej mojej rodziny na znacznie lepsze i pełniejsze.