Kochani, po raz kolejny dzielimy się z Wami informacją, która łamie serca i sprawia, że łzy zamieniają się w rwący potok. W ostatni dzień września odszedł za Tęczowy Most Rufek – pies wyjątkowy. ?

 

Do Fundacji trafił z pseudohodowli. Był wylękniony i nie potrafił sobie radzić z życiem. Nie widział normalnego świata, bał się gwałtownych ruchów, ludzi, miasta. Był mocno wychudzony, ważył jedynie 25 kg.

Prawdopodobnie był maltretowany. Pewnego dnia w jego smutnym życiu zaświeciło słońce. Trafił do wspaniałych ludzi: na początku do Rafała i Amelii. Szybko jednak to tylko Amelka stała się jego opiekunką.

To był bardzo silny związek człowieka z psem. Rufek był zamknięty na świat. Wyglądał tak, jakby wszystko go przerażało. Miłość Amelki i Rufka dokonała jednak rzeczy niezwykłej. To przy swojej Pani potrafił się otworzyć, potrafił się cieszyć, merdać ogonem. Widać było, jak kojąco Amelka na niego działa, jak potrafi swoją miłością otworzyć Rufka na radość życia.

I tak razem szli przed siebie każdego nowego dnia – zachwycając innych swoją wyjątkową więzią oraz umiejętnościami. – Rufek był znany z tego, jak pięknie potrafi robić tzw. wiewióra. Siadał na zadzie i podnosił do góry łapki, jakby o coś bardzo prosił. Był to niesamowity widok i każdy chciał zobaczyć jak ten wspaniały pies pięknie potrafi pokazać, że mu na czymś bardzo zależy.

Niestety z czasem okazało się, że Rufek ma problemy z trzymaniem moczu, a na koniec zespół przedsionkowy. Rokowania były kiepskie. Amelka pisała, że miewał 2-4-dniowe spadki formy, a potem nagle sam wstawał i dreptał do drzwi, żeby iść na trawkę. Rufek jednak wyrwał życiu jeszcze kolejnych 6 miesięcy. Naszedł jednak dzień rozstania. Amelka zrozumiała, że Rufek kończy swoją wędrówkę na tym świecie u jej boku i pozwoliła mu odejść. Był jej wielką miłością.

 

_________

Droga Amelio, dokonałaś rzeczy niezwykłej. Zamieniłaś zrujnowaną psią Duszę w kochającą Istotę. Dałaś Rufkowi nie tylko Dom, ale przede wszystkim uczucie, które odmieniło jego świat na zawsze. I chociaż w Twoim Życiu jest teraz pustka, to pamiętaj, że „psy wkraczają w nasze życie, aby uczyć nas o miłości. Odchodzą, aby uczyć nas o stracie.” (Erica Jong) I chociaż lekcja ta jest tak bolesna, to świadomość Dobra, jakie dzięki Tobie zadziało się w życiu tego wspaniałego psiaczka niech doda Tobie sił w tym trudnym dla Ciebie czasie. Dziękujemy z całego serca za opiekę nad Rufkiem i przytulamy dzieląc z Tobą ten smutek.

 

Rufku ?, kochany piesku z traumatyczną przeszłością – nas także nauczyłeś wiele. Pokazałeś, że praca oparta na szczerym, bezinteresownym uczuciu zdziała cuda. Nie wolno nam się na tej drodze poddawać. Dziękujemy za tę lekcję. Mamy nadzieję, że z Tęczowym Mostem biegasz z merdającym ogonkiem – tak, jak to pięknie robiłeś idąc przez świat z Amelką.

 

? #zatęczowymmostem