KORA znalazła dom w Aleksandrowie Łódzkim

29 marca 2011 roku przygarnięta została złota goldenka, która od paru dni błąkała się po ogródkach działkowych w Bielawie. Jest bardzo łagodna, lgnie do ludzi. Ma około trzy lata. Jest w lekkim stresie, nie rusza suchej karmy, ale i gotowanego dziś nie ruszyła. Daliśmy jej na imię KORA. Spacer na smyczy bez większych tragedii. Jednak jak na razie załatwia swoje potrzeby w ogródku koło kompostownika. Jedzenie – zjadła psią karmę ( z ręki ). Na kota reaguje zaciekawieniem i chętnie by weszła za nim na okno. Nie ma jednak przy tym wariactwa raczej ciekawość. Kora bardzo lgnie do ludzi i to przede wszystkim mężczyzn. Nie szczeka, nie warczy. Ogółem : Pieszczoch, wpatrzony w człowieka.

KORA 16 maja 2011 roku znalazła nowy dom u Ani w Aleksandrowie Łódzkim!

VENA znalazła dom w Piszu

6 maja 2011 roku koło Rucianego została znaleziona młoda, drobna sunia. Błąkała się w okolicy od kilku dni, prawdopodobnie została wyrzucona z samochodu, jak twierdzą mieszkańcy. Sunia miała mnóstwo kleszczy. Od razu poprosiliśmy Monikę od Maxa o pomoc w zawiezieniu suńki do weterynarza. Sunia dostała imię VENA. suńka jest wycieńczona, przeokrutnie chuda, dosłownie skóra i kości. Do tego miała wbitych kilkadziesiąt kleszczy, było tego tyle, że dosłownie w oczach odpadały jej juz opite… Na wizycie w gabinecie wet. zmierzona została temperatura (40,5 stopnia), stwierdzono blade spojówki, duszność, podejrzenie babeszjozy. Venka pięknie szczeka, wypuszczona na chwilę na podwórko obszczekała w dali szczekajace psy.

VENA 9 maja 2011 roku znalazła nowy dom u Moniki w Piszu!

KORBA znalazła dom w Sosnowcu

19 marca 2011 roku pod naszą opiekę trafiła 10 miesięczna KORBA. Z przyczyn osobistych właściciele zdecydowali się poszukać dla suni nowego domu. Korba zamieszkała w DT w Sosnowcu. Korba jest naprawdę kochanym psem! Ciągle oczekuje przytulania, głaskania, itp. Można z Korbą zrobic wszystko: można jej łapki dotykac, do uszu zajrzeć, w zęby patrzeć. Co do jedzenia to je w śmieszny sposób: na przemiennie je i pije. Korbusia niestety jest wycofanym mocno pieskiem… Jest bardzo nieufna do ludzi, boi się wchodzić do nowych pomieszczeń. Z początku Korba miała problemy z utrzymaniem moczu przez całą noc, następnie strasznie wszystko niszczyła, ale udało się wszystko ładnie wyprowadzić i opanować. Korba pięknie pływa, ładnie chodzi na smyczy, została zaszczepiona i wysterylizowana.

KORBA znalazła nowy dom 4 kwietnia 2011 roku u OLi w Sosnowcu!

TORRES znalazł dom w Libiążu [TM]

TORRES trafił pod opiekę naszej fundacji prosto ze schroniska, gdzie przebywał pod imieniem Buddy. Jednak nowe imię zdecydowanie bardziej pasuje do jego charakteru. Psiak przyjechał trochę zestresowany po podróży ale teraz już powolutku jest coraz weselszy. Nie sprawia problemów. Teraz przygotowują się w najbliższych dniach do kąpieli aby pozbyć się nieprzyjemnego zapaszku i wyczesać sierść.Następnie będzie wizyta u weta. po jednej nocy spędzonej czuje się jakby był z nami juz od dawna. Jest przyjazny dla wszystkich, uwielbia się przytulać. Nie lubi dużo spacerować… Po chwili ciągnie w stronę domu. Boi się wchodzić do łazienki i na balkon ale napewno potrzebuję czasu żeby to się zmieniło. Wczoraj chciał nawet spać w łóżku ale mu się to nie udało.

TORRES znalazł nowy dom 23 marca 2011 roku u Anety w Libiążu!

 

TORRES ODSZEDŁ ZA TĘCZOWY MOST W 2022 R.

 

LENKA

18 grudnia 2010 roku do DT we Wrocławiu trafiła z pseudohodowli LENA. Sunia jest faktycznie śliczna, drobny pyszczek, bardzo ładny kształt głowy, potężne łapy, futro grube i gęste, a jaki podszerstek. Psychicznie sunia bardzo wycofana i przestraszona. Wcina jakby nigdy nie jadła. Spacery odbywają się z ciałem blisko przy ziemi , łąpy ugięte, nigdy chyba nie chodziła na spacery z człowiekiem. Jak wraca ze spaceru i zalega na dywanie tak leży do posiłku lub spaceru. Podsuwa się do człowieka siedzącego blisko niej bardzo powoli, tak więc w domu jest smutno. U lekarza okazało się, że Lenka właściwie nie słyszy – jej uszy były tak brudne, że spowodowało to głuchotę.

LENKA znalazła nowy dom 21 marca 2011 roku u Iwony we Wrocławiu!

LENKA odeszła za TM na nowotwór wątroby 6 czerwca 2016 roku.

SABA

SABA trafiła pod skrzydła naszej fundacji  w dniu 6 stycznia 2011 roku z interwencji. Właścicielka właściwie nie dawała jej jeść, ponieważ twierdziła, że nie ma pieniędzy na żywność nawet dla siebie. Saba była straszliwie wystraszoną i przeraźliwie chudą sunią. Nie jest Goldenem, a wyglądem bardzo przypomina Hovowarta. Zamieszkała z Warną i Pawłem w DT w Józefosławiu. Weterynarz stwierdził, że najpierw musi trochę przytyć zanim zostanie odrobaczona i zaszczepiona. Sunia nie jest ufna do ludzi, ani do obcych psów. Reaguje agresywnie, co ponoć wcale nie jest rzadkością wśród hovowartów. Saba w maju została wysterylizowana i na stałe mieszka już z Nero.

SABA znalazła nowy dom 21 marca 2011 roku u Pawła w Józefosławiu!

SABA odeszła za TM 15 września 2015 roku.

RUFUS znalazł dom w Bełchatowie

3-letni Golden RUFUS 6 stycznia 2011 roku trafił pod  naszą opiekę. Rufusek jest miłym psiakiem, bardzo póki co wylęknionym i mało zsocjalizowanym. Boi się wchodzenia do domu, ale chętnie je i chętnie pije, a nawet zainteresował się zabawką. Zamieszkał w DT w Krakowie. Jest to nieufny a jednocześnie ciekawski pies. Z ręki je świetnie, bez palców, bardzo towarzyski, mimo dystansu uwielbia drapanie wylegiwanie się na wyrku. Na spacerze, ogon do góry, nos przy ziemi, zaczyna powoli zachowywać się jak 3 letni facet a nie jak szczenie które wychodzi tylko posikać. Rufus przed adopcją został odrobaczony, zaszczepiony i wysterylizowany.

RUFUS znalazł swój dom 12 marca 2011 roku u Rafała z Bełchatowa!

PARYS znalazł dom we Wrocławiu [TM]

29 stycznia 2011 roku trafił pod opiekę fundacji młody 2 letni psiak o pięknym imieniu PARYS. Obecnie zamieszkał we Wrocławiu w Domu Tymczasowym, który stworzyła dla niego Sylwia z Rodziną. W domu spokojny ale pogodny, chce sie bawić i podtyka nam pod nos zabawki i piłki. Bardzo ładnie zjadł, na dworze nie za bardzo wie, po co jest smycz. Bardzo kontaktowy i inteligentny, wszystko go interesuje, a najbardziej , co jest po drugiej stronie dużego lustra. Jest bardzo silny, waży 37 kg. Parys jest słodkim przyjaznym psem chętnym do nauki. Z suczkami chce się bawić. Parys został odrobaczony, zaszczepiony i wykastrowany.

PARYS znalazł nowy 15 marca 2011 roku u Sylwii we Wrocławiu!

PARYS ODESZEDŁ ZA TM W KWIETNIU 2021 R. 

AMOR

AMOR trafił do nas ze schroniska w Sosnowcu. Nie wiadomo dlaczego tam trafił, bo to fantastyczny, zrównoważony pies. Jest bardzo nastawiony „na człowieka”, szuka kontaktu, podaje łapy, podstawia się do głaskania. Amor ma zapalenie gardła, katar, zapalenie uszu i trochę podwyższoną temperaturę. Piesio jest przekochany, ale nie chce jeść suchej karmy. Bardzo dobrze dogaduje się z innymi psami, nie reaguje nerwowo na koty, nie goni ich. W stosunku do dzieci jest bardzo łagodny, generalnie to bardzo spokojny pies. AMOR przed wyjściem ze schroniska został wykastrowany, a nastepnie trafił do DT w Gliwicach.

AMOR znalazł swój dom w Gliwicach u Teresy 12 marca 2011 roku!

AMOR odszedł za TM z powodu niewydolności oddechowej 15 lipca 2016 roku.

JASKIER znalazł dom w Skarżysku Kamiennej

JASKIER, to piękny rudzielec, który 3 grudnia 2010 roku trafił do Dt pod Warszawę. Psiak bardzo łagodny, pozwala się dotykać, pozwolił sobie założyć obrożę, szelki, kawałeczki parówki bierze z ręki chętnie, ale delikatnie i nie łapczywie. Nie okazuje żadnych oznak agresji, natomiast jest bardzo pobudzony. Nie zna i nie szuka kontaktu z człowiekiem, nie reaguje na imię, nie zwraca uwagi na wołanie, mówienie, cmokanie do niego. Bardzo, ale to bardzo mocno ciągnie na smyczy. Jaskier ma bardzo łagodny, typowy goldeni charakter, ale jest bardzo, bardzo zaniedbany – zarówno pod względem fizycznym jak i wychowania, socjalizacji.

JASKIER 25 lutego 2011 roku znalazł nowy dom u Maćka w Skarżysku-Kamiennej!