W dziale ADOPCJA możecie znaleźć ZASADY ADOPCJI psa z naszej fundacji, wiadomości o rasie Golden retriever, rady, co robić po adopcji psa, aby czuł się z nami komfortowo i bezpiecznie oraz aplikację adopcyjną dla osób, które chciałaby adoptować psa z naszej fundacji.
Witamy
Zapraszamy wszystkich serdecznie do działu GOLDENY. Możecie tam znaleźć psy podzielone na różne kategorie, które szukają domów. Staramy się podać na stronie najważniejsze informacje o psie i załączamy kilka zdjęć, natomiast dokładny opis każdego z psów, którym opiekuje się fundacja znajduje się na naszym forum w wątku PSY GOTOWE DO ADOPCJI oraz PRZEDSIONEK ADOPCYJNY.
KORA znalazła dom w Aleksandrowie Łódzkim
29 marca 2011 roku przygarnięta została złota goldenka, która od paru dni błąkała się po ogródkach działkowych w Bielawie. Jest bardzo łagodna, lgnie do ludzi. Ma około trzy lata. Jest w lekkim stresie, nie rusza suchej karmy, ale i gotowanego dziś nie ruszyła. Daliśmy jej na imię KORA. Spacer na smyczy bez większych tragedii. Jednak jak na razie załatwia swoje potrzeby w ogródku koło kompostownika. Jedzenie – zjadła psią karmę ( z ręki ). Na kota reaguje zaciekawieniem i chętnie by weszła za nim na okno. Nie ma jednak przy tym wariactwa raczej ciekawość. Kora bardzo lgnie do ludzi i to przede wszystkim mężczyzn. Nie szczeka, nie warczy. Ogółem : Pieszczoch, wpatrzony w człowieka.
KORA 16 maja 2011 roku znalazła nowy dom u Ani w Aleksandrowie Łódzkim!
SUZI
3 kwietnia 2011 roku w Braniewie zamieszkał kolejny psiak , który trafił pod opiekę naszej fundacji. Tym razem jest to sunia o imieniu SUZI. Suzi jest już drugi dzień w nowym tymczasowym domku i minęły objawy stresu. Sunia jest typowym goldenkiem- spokojnym, nastawionym na człowieka. Bardzo ładnie reaguje na dzieci od malutkich po trochę większe. Co do spacerów Suzi bardzo ładnie chodzi na smyczy tylko spryciula jak nie chce iść do domu potrafi sobie ściągnąć obrożę, dlatego przechodzimy na szelki. W domu sunia nie sprawia żadnych kłopotów, nie boi się sprzętów domowych typu odkurzacz, robot itp., gości wita przyjaźnie, tylko jest mały problem z jedzeniem, po zachęcie z naszej strony jakoś zjada, ale ciężko jej to idzie. O smaczkach na razie możemy zapomnieć, nawet na nie nie spojrzy.
SUZI znalazła nowy dom 14 maja 2011 roku u Tomasza w Olsztynie!
VENA znalazła dom w Piszu
6 maja 2011 roku koło Rucianego została znaleziona młoda, drobna sunia. Błąkała się w okolicy od kilku dni, prawdopodobnie została wyrzucona z samochodu, jak twierdzą mieszkańcy. Sunia miała mnóstwo kleszczy. Od razu poprosiliśmy Monikę od Maxa o pomoc w zawiezieniu suńki do weterynarza. Sunia dostała imię VENA. suńka jest wycieńczona, przeokrutnie chuda, dosłownie skóra i kości. Do tego miała wbitych kilkadziesiąt kleszczy, było tego tyle, że dosłownie w oczach odpadały jej juz opite… Na wizycie w gabinecie wet. zmierzona została temperatura (40,5 stopnia), stwierdzono blade spojówki, duszność, podejrzenie babeszjozy. Venka pięknie szczeka, wypuszczona na chwilę na podwórko obszczekała w dali szczekajace psy.
VENA 9 maja 2011 roku znalazła nowy dom u Moniki w Piszu!
MISIA
1 lutego 2011 roku pod opiekę Fundacji trafiła dzisiaj około 6-letnia MISIA. Misia początkowo wydawała się bardzo zalękniona ale wydaje się że z każdą chwilą czuć lepiej i swobodniej w domu. Na ogródku biegała nerwowo. Do mieszkania na początku nie chciała wracać – przeszkodę stanowiło kilka schodków. Bez problemu wychodzi na spacerek, nie boi się domowych dzwięków, jest strachliwa ale bardzo zapatrzona w człowieka – ciągle domaga się głaskania – sama wpycha pyszczol pod rękę. Jedzonko suche zjadłą z apetytem. Misieńka u lekarza była bardzo grzeczna, dostała nową książeczkę zdrowia. Pan doktor zrobił malęj przegląd który wypadł całkiem nieźle: serducho osłuchowo dobrze, listwy mleczne obmacane, bez guzków, z pazurami bez tragedii, mam dalej powoli obcinać, uszy ok, do wyczyszczenia- bez zapalenia, wiek potwierdzony-około 6 lat, zęby-mocno zakamienione, zapach z mordki morderczy:-)
MISIA znalazła nowy dom 7 maja 2011 roku u Bogusi w Gdańsku!
KORBA znalazła dom w Sosnowcu
19 marca 2011 roku pod naszą opiekę trafiła 10 miesięczna KORBA. Z przyczyn osobistych właściciele zdecydowali się poszukać dla suni nowego domu. Korba zamieszkała w DT w Sosnowcu. Korba jest naprawdę kochanym psem! Ciągle oczekuje przytulania, głaskania, itp. Można z Korbą zrobic wszystko: można jej łapki dotykac, do uszu zajrzeć, w zęby patrzeć. Co do jedzenia to je w śmieszny sposób: na przemiennie je i pije. Korbusia niestety jest wycofanym mocno pieskiem… Jest bardzo nieufna do ludzi, boi się wchodzić do nowych pomieszczeń. Z początku Korba miała problemy z utrzymaniem moczu przez całą noc, następnie strasznie wszystko niszczyła, ale udało się wszystko ładnie wyprowadzić i opanować. Korba pięknie pływa, ładnie chodzi na smyczy, została zaszczepiona i wysterylizowana.
KORBA znalazła nowy dom 4 kwietnia 2011 roku u OLi w Sosnowcu!
INDY
14 grudnia 2010 roku pod naszą opiekę trafił INDY. Pies pojechał do Krzysztofa do Białegostoku, gdzie będzie się uczył, jak się mieszka w warunkach domowych. Indy jest pieskiem mało zsocjalizowanym i trzeba będzie z nim troszkę popracować. Indy jest bardzo wycofanym psem. Wyraźnie potrzebuje kontaktu z człowiekiem, ale chyba nie jest do niego przyzwyczajony i się go obawia. Fizycznie chyba nie jest w złej kondycji, ale wydaje się wygłodzony. Indy zachowuje się, jak szczeniak – już nie brudzi w domu, ale jeszcze nie znaczy terenu, nie obwąchuje pilnie wszystkiego, nie nawiązuje „stosunków dyplomatycznych” z innymi psami. Widać, że zupełnie nie wie o co chodzi w byciu psem na spacerze. Je natomiast jak więźniowie w Gułagu – jak najszybciej i oglądając się na wszystkie strony w obawie przed atakiem.
INDY znalazł nowy dom 31 marca 2011 roku u Anety w Wysokiem Mazowieckiem!
TORRES znalazł dom w Libiążu [TM]
TORRES trafił pod opiekę naszej fundacji prosto ze schroniska, gdzie przebywał pod imieniem Buddy. Jednak nowe imię zdecydowanie bardziej pasuje do jego charakteru. Psiak przyjechał trochę zestresowany po podróży ale teraz już powolutku jest coraz weselszy. Nie sprawia problemów. Teraz przygotowują się w najbliższych dniach do kąpieli aby pozbyć się nieprzyjemnego zapaszku i wyczesać sierść.Następnie będzie wizyta u weta. po jednej nocy spędzonej czuje się jakby był z nami juz od dawna. Jest przyjazny dla wszystkich, uwielbia się przytulać. Nie lubi dużo spacerować… Po chwili ciągnie w stronę domu. Boi się wchodzić do łazienki i na balkon ale napewno potrzebuję czasu żeby to się zmieniło. Wczoraj chciał nawet spać w łóżku ale mu się to nie udało.
TORRES znalazł nowy dom 23 marca 2011 roku u Anety w Libiążu!
TORRES ODSZEDŁ ZA TĘCZOWY MOST W 2022 R.

LENKA
18 grudnia 2010 roku do DT we Wrocławiu trafiła z pseudohodowli LENA. Sunia jest faktycznie śliczna, drobny pyszczek, bardzo ładny kształt głowy, potężne łapy, futro grube i gęste, a jaki podszerstek. Psychicznie sunia bardzo wycofana i przestraszona. Wcina jakby nigdy nie jadła. Spacery odbywają się z ciałem blisko przy ziemi , łąpy ugięte, nigdy chyba nie chodziła na spacery z człowiekiem. Jak wraca ze spaceru i zalega na dywanie tak leży do posiłku lub spaceru. Podsuwa się do człowieka siedzącego blisko niej bardzo powoli, tak więc w domu jest smutno. U lekarza okazało się, że Lenka właściwie nie słyszy – jej uszy były tak brudne, że spowodowało to głuchotę.
LENKA znalazła nowy dom 21 marca 2011 roku u Iwony we Wrocławiu!
LENKA odeszła za TM na nowotwór wątroby 6 czerwca 2016 roku.

















































