Dziś ze schroniska w Białymstoku zabraliśmy do domu tymczasowego w Białystoku NIKĘ, która została oceniona przez weterynarza na 1,5 roku. Sunia błąkała się po osiedlach. Rozpoczęte zostały poszukiwania właściciela, powiadomione władze i porozwieszane ogłoszenia. Niestety nikt po sunię się nie zgłosił.
Nika jest niezmiernie łagodna i pogodna. Bardzo chętnie bawi się z innymi psami, ładnie chodzi na smyczy, w domu bardzo grzeczna, sygnalizuje potrzebę wyjścia na dwór. Potrafi sama bawić się zabawkami i piłeczką. Nika również bez żadnego problemu jeździ samochodem – wybrała siedzenie z przodu. Chciałaby wejść na kanapę, ale zabroniono jej, więc ułożyła się na dywanie. Ma jednak jeden mały problem – boli ją łapka. Została prawdopodobnie stłuczona – podano jej w schronisku antybiotyk, ale nie zrobiono rtg, więc jutro-pojutrze sunia pojedzie na konsultacje do innego weterynarza.