Tak! nie mylicie się  ogłaszamy kolejną adopcję!

Lary do goldena ma daleko, troszkę bliżej mu do Labradora, ale to nie stanowiło przeszkody abyśmy mu pomogli 
Lary był w kiepskiej kondycji zdrowotnej jak do nas trafił, lecz dzięki wspaniałej opiece domu tymczasowego dochodził do pełni sił.

Oczywiście w miarę upływu czasu chłopak się coraz bardziej rozkręcał i teraz szaleje jak szczeniak w domu pełnym miłości i zrozumienia, w którym Lary zostaje już na stałe! Tym samym dołącza do grona Warciaków zamieszkujących stolicę 

Paula, Bartku dziękujemy za dotychczasową opiekę nad naszym Larusiem i życzymy wielu szczęśliwych wspólnych dni