Kochani pożegnaliśmy kolejnego wspaniałego i wyjątkowego Warciaka – DUNAJA [*]

Dunaj, chociaż bliżej mu było do owczarka podhalańskiego niż do goldena, tak mocno nas poruszył, że musieliśmy mu pomóc. Trafił do Fundacji w styczniu ubiegłego roku w wieku około 10 lat. Został odebrany z łańcucha, wychudzony, zapchlony, zarobaczony, z guzami na dwóch łapach, nieleczony, przygłuchy – wrak psa  Na jego drodze jednak stanęła Paulina, która przyjęła Dunaja do siebie i stworzyła dla niego dom tymczasowy  Dzięki natychmiastowej opiece weterynaryjnej i pomocy Pauliny Dunaj stawał na nogi i nabierał sił 
Co prawda chwilę musiał czekać na swój domek idealny, ale udało się! Swą dożywotnią przystań znalazł, nigdzie indziej, a u rodziców Pauliny  Tam mógł spokojnie żyć w miłości, w cieple, z pełną miską, w psim towarzystwie, otoczony opieką najbliższych, którzy robili wszystko aby poznał człowieka z lepszej strony 
Niestety starość i problemy zdrowotne nie pozwoliły mu cieszyć się długim i spokojnym życiem. Dunaj zasnął w objęciach swoich opiekunów za wcześnie, lecz cieszymy się, że chociaż przez chwilkę wiedział co to miłość 

Dziękujemy wszystkim, którzy pomogli Dunajowi, a w szczególności Paulinie, jej rodzicom, Weronice i Warnie – dziękujemy, że nie poddałyście się w trudnych chwilach i pomogłyście temu kochanemu miśkowi 
Dunajku – biegaj szczęśliwy i zdrowy za Tęczowym Mostem